Po przyjeździe do Zielonej Góry udaliśmy się prosto do NBP. Przyjął nas przewodnik, który był odpowiedzialny za oprowadzanie gości w tych dniach. Najpierw wysłuchaliśmy wykładu o sposobach liczenia pieniędzy. Zaprezentowano nam maszyny używane dawniej w pracy bankowej. Następnie oglądaliśmy sztabkę złota o wartości około 1,5 mln złotych. Przez specjalny przyrząd patrzyliśmy na starą monetę przedstawiającą kolędników i gwiazdę. W jednej z sal została zorganizowana wystawa różnych monet używanych w Polsce. Mieliśmy okazję wymienić zwykłe monety na okolicznościowe. Potem udaliśmy się na spotkanie z panem, który opowiadał o banknotach i monetach. Braliśmy udział w konkursie o pieniądzach. Każdy uczestnik dostawał nagrodę w postaci banknotu nawet o nominale 100 000 zł. Później windą pojechaliśmy na najwyższe piętro, gdzie odbył się pokaz monet euro używanych w krajach UE. Dowiedzieliśmy się, że nie we wszystkich państwach euro wygląda tak samo. Na koniec otrzymaliśmy po balonie i wpisaliśmy się do księgi gości. Po wyjściu z banku poszliśmy do McDonalda. Z Zielonej Góry wyjechaliśmy około godz. 16.00. Zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej edycji Dni Otwartych NBP zwiedzający, którzy odwiedzili bank, mogli zobaczyć i wziąć do ręki sztabę złota, a także mieli możliwość wybicia okolicznościowego żetonu. Także ogromne zainteresowanie wzbudził kurs rozpoznawania autentyczności znaków pieniężnych oraz film o historii bankowości centralnej w Polsce.
Wyjazd był udany.