Od marca bieżącego roku w naszej szkole działa koło fotograficzne. Na początku poznawaliśmy własne aparaty, ich funkcje i możliwości, p. Piotr Pałac zaś, opiekun grupy, dzielił się z nami swoimi uwagami na temat robienia zdjęć. Ale tak naprawdę… czekaliśmy na wiosnę! Aby nauczyć się fotografii, należy… fotografować. Metoda prób i błędów przynosi czasami lepsze rezultaty, aniżeli studiowanie podręczników. Gdy więc poczuliśmy, iż ta radosna pora roku zaczyna dokonywać dzieła ożywiania tego, co do tej pory spało, wyszliśmy w teren. Nauczyliśmy się, że trzeba dbać o tło zdjęcia. Słupy, krzaki, garaże, śmieci, bloki i tak dalej, i tak dalej – wszystko to zniknęło z naszych fotografii. Nie przysłaniamy też już obiektów, które chcemy uwiecznić, tak aby słońce mogło je oświetlić. Gdy robimy zdjęcia makro, wstrzymujemy na chwilę oddech – w ten sposób ograniczamy ruch ręki, co wpływa na ostrość obrazu. Przede wszystkim jednak, o czym była mowa wyżej, fotografujemy. Potem oglądamy wyniki naszej pracy, analizujemy błędy, uczymy się trudnej sztuki kadrowania.
To dopiero początki. Daleko nam do lustrzanek i statywów. Liczy się jednak sama możliwość obcowania z przyrodą. Zastanawiamy się wspólnie, jak to jest: piękne są przedmioty, które fotografujemy, czy tez może piękno jest w nas, w naszych oczach?
W maju będziemy mieli ręce pełne roboty, zieleń aż kipi, różnokolorowe kwiaty wołają. W czerwcu zaś chcemy wyruszyć w miasto, fotografując jego zabytki.
Zapraszamy do obejrzenia kilku zdjęć, których autorami są: Ola Cejko, Wiktoria Pacholska, Piotr Pałac.
Młodzi fotografowie