Pierwszy z nich, dotykający poważnych spraw miłości, przyjaźni oraz śmiertelnej choroby i nadziei, zebrał w gabinecie 304b prawie dwudziestoosobową grupę miłośników kina. Drugi, krytykowany, oceniany bardzo krytycznie, zgromadził przed tablicą interaktywną większą grupę odbiorców. Mimo wszystko wygrywa komercja, szafowanie bohaterami.
Ósmoklasiści nie płaczą zmusza do refleksji nad swoim życiem, nad tym, co w nim naprawdę ważne oraz nad swoim zdrowiem, o które trzeba dbać już teraz. Film o superbohaterach… cóż, przez dość długi czas nie wiedzieliśmy, o czym jest ten obraz. W pewnym momencie zrobiliśmy przerwę, by przez kilka minut wyjaśniać, o co chodzi. Rację miał Mel Gibson, który po obejrzeniu przygód Batmana i Supermana powiedział, że to pieniądze wyrzucone w błoto. Z jednym możemy się zgodzić – krytycy filmowy i my uważamy, że najlepiej wypadł w tym dziele Ben Affleck, czyli Batman.
Dwa filmy, dwa światy, dwa systemy wartości. Zdecydowanie wybieramy kino budzące niepokój, aniżeli usilne próby łączenia w jednym obrazie dużą ilość postaci superbohaterów. Co nas w sumie obchodzi „walka” Marvela z DC?