Przed projekcją omówiliśmy cechy filmu s.f., porozmawialiśmy też chwilę o Kosmosie – odległościach, jego ogromie, gwiazdach i ich świetle na nocnym niebie, prawdopodobieństwie istnienia życia pozaziemskiego. Nawet jeśli jest gdzieś jakaś cywilizacja lub inne formy życia – problemem staje się odległość. Obecnie nie dysponujemy napędem, który pozwoliłby przemieszczać się w przestrzeni kosmicznej szybko i na znaczne odległości. Układ Słoneczny, kojarzony jako uporządkowany zbiór planet, w rzeczywistości tak nie wygląda, a na dotarcie do Neptuna czy granicy układu – potrzeba kilkudziesięciu lat.
Film – niezwykle ciepły, rodzinny, pełen humoru i przygód – bardzo podobał się zebranym.
Zainteresowanym dorosłym polecam książkę – starą, lecz wciąż bardzo cenioną – ze słynnej serii PIW “+-nieskończoność” Hoimara von Ditfurtha pt. “Dzieci wszechświata”. Po ciężkawym wstępie robi się ciekawie, można pogłębić wiedzę o otaczającym nas Kosmosie (wciąż do kupienia na różnych stronach za niewielką sumę).
Zdjęcia okładki książki i plakatu filmu – z zasobów Internetu.