Kiedyś, spacerując po cmentarzu, przeczytałem na jednej z płyt nagrobnych: „Przechodniu, zastanów się: kim ja byłem, ty teraz jesteś; kim ja jestem, ty będziesz”. Niektórzy może się przestraszą, bowiem słowa te przypominają o nieuchronnym końcu – śmierci. Ja jednak myślę, iż tak naprawdę są to słowa zachęty, zachęty do dobrego życia, do wykorzystywania każdej chwili. Vanitas vanitatum et omnia vanitas – powiada Kohelet – „Marność nad marnościami i wszystko marność”. Nie warto gromadzić bogactw, warto natomiast gromadzić dobre słowa i uśmiechy, które powinniśmy codziennie kierować do ludzi.
Zapraszam do obejrzenia garści refleksyjnych, listopadowych zdjęć.