Święty Mikołaj… Wyeksploatowany, skomercjalizowany, czerwony, z nieodłączną brodą – siwą i długą. Poza tym: renifery (każdy ma swe imię), skrzaty, elfy, wróżki, fabryka zabawek i tak dalej, i tak dalej, I TAK DALEJ!
A jak było naprawdę? Czy w ogóle istniał? Kim był? Gdzie? Kiedy? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie tu:
Dzięki najnowszej technice naukowcy odtworzyli prawdopodobny portret biskupa z Myry. Dokonali tego Francesco Introna, specjalista medycyny sądowej Uniwersytetu w Bari oraz angielska antropolog Caroline Wilkinson z Uniwersytetu w Manchesterze. Oto odtworzona komputerowo prawdziwa twarz Świętego Mikołaja. Ekspertyza naukowa, jaką przeprowadzono w ostatnich latach wykazała, że Święty był niskiego wzrostu (167 cm), ale za to mógł się pochwalić dobrze zbudowanym ciałem.
Zdjęcie: BBC/Atlantic Productions/PAP
Święty Mikołaj żył naprawdę i był DOBRYM człowiekiem. Powinniśmy o tym pamiętać nie tylko 6 lub 24 grudnia, lecz przez cały rok. Jeśli nie mamy pieniędzy, nie możemy komuś kupić chleba czy swetra. Możemy natomiast wytłumaczyć komuś trudne zadanie z matematyki, możemy się uśmiechnąć, stanąć w obronie słabszego, możemy przebaczyć, możemy… Sam się zastanów, co DOBREGO możesz zrobić.