Hasłem przewodnim konkursu były żarskie legendy: o diable „Żarku” i smoku z Grabika pt. „Chłopski smok”. Rywalizacja czterech grup klasowych (4a, 4b, 4c, 4e) rozpoczęła się odegraniem historii Żarka przez początkujących aktorów SP1, którzy proklamując europejskie idee, połączyli tradycję z nowoczesnością. Niech żyje improwizacja.
Przed czwartymi klasami postawiono trudne zadanie –odpowiedzieć na dwadzieścia zagadkowych pytań. Konkurencję tę wygrały bezapelacyjnie wychowawczynie klas 4a i 4c: Ewelina Najdek i Aleksandra Kominek-Koryluk. Zdobyły 19 punktów na 20,5 możliwych. Wniosek wysnuwa się jeden: „Kochani, czytajcie ze zrozumieniem!” Szczególne pochwały i słowa uznania należy skierować pod adresem klasy 4c. Brawo! Zdobyliście 16 punktów. Pozostałe klasy przekroczyły pułap 12 punktów.
Zdeterminowani klasową rywalizacją uczniowie z zapałem geografów podpisywali mapki Żar, zaznaczając miejsca, w których gościł pracownik piekła – Żarek.
Następnie, aby urozmaicić interdyscyplinarność umysłowych igraszek, dzieci chwyciły za ołówki, kredki, a nawet gumki, gdyż w emocjach stawia się niejedną niepotrzebną kreskę. Nieprawdaż? Tym sposobem powstały różnej maści smoki, smoczki i diabełki. Wszystkie te stwory przedstawiały obraz grozy, dlatego postanowiono szybko uciekać z pieczary, współcześnie zwanej „świetlicą”, aby żaden potwór z rogami nie uczynił dzieciom szkody.
Odczytano chwalebne wyniki konkursu, w którym nagrodzono:
- głośny śpiew „Hymnu Akademii pana Kleksa” („Witajcie w naszej bajce”),
- historyczne przebrania: rycerza, diabła, drugiego zupełnie niepodobnego diabełka oraz damę dworu,
- liczbę uczestników,
- pracę z tekstem i mapą,
- dzieła plastyczne (było co oglądać!).
Pierwszym miejscem uhonorowano klasę 4a (33 pkt.), drugim 4b (31 pkt.), trzecim 4e (28 pkt.), czwartym 4c (26 pkt.).
Rywalizacja była wyrównana. Wiadomo, iż ktoś musi wygrać i tak się stało i w tym przypadku. Jedno jest pewne, im bardziej zgrany zespół klasowy, tym jego wspólne sukcesy większe.
Uczniowie w podzięce za mile spędzony czas uraczyli się kolorowymi cukierkami z nadzieniem, a nauczycielki zostały porwane przez Żarka oraz smoka i już więcej do SP1 nie wróciły. Cóż, taka nagroda czeka każdego belfra za kultywowanie tradycji, a mówienie dzieciom o smokach i diabłach nawet w XXI wieku nie popłaca.
Justyna Salamon